OK Pets - behawiorysta zwierzat
  • O mnie
  • Kwalifikacje
  • Dla Psa
  • Dla Ciebie
  • Sklepik
  • Blog
  • Kontakt
  • O mnie
  • Kwalifikacje
  • Dla Psa
  • Dla Ciebie
  • Sklepik
  • Blog
  • Kontakt

Poczuj pismo nosem!

Blog autorski
​Olimpii Kłosińskiej-Spyrki

Kanał RSS

Kategorie

Wszystkie
Behawioryzm
Lifestyle
Opieka
Szkolenie Psa

Psia potrzeba bezpieczeństwa.

3/31/2020

Komentarze

 
Każdy opiekun, który kocha swojego psa chce zapewnić mu bezpieczeństwo, dbając o jego komfort i zdrowie na wielorakie sposoby: prowadzi go na smyczy, karmi najlepszą karmą, ubiera zimą, stosuje profilaktykę zdrowotną i zapewnia sen w ciepłym legowisku lub nawet własnym łóżku. Pomimo tego, podczas licznych konsultacji behawioralnych, słyszę wiele narzekań na psie zachowanie, skupiające się w obszarze lękliwości, agresywności, nadpobudliwości czy ogólnego nieposłuszeństwa. Z mojego punktu widzenia u źródła większości problemowych psich zachowań leży brak poczucia bezpieczeństwa. Fizyczne zapewnienie bezpieczeństwa psu nie jest jednoznaczne z jego psychicznym poczuciem bezpieczeństwa. Nie możemy mylić dwóch różnych pojęć, co często jednak ma miejsce.

Psie poczucie bezpieczeństwa jest podstawową potrzebą determinującą sposób, ilość i jakość podejmowania innych aktywności np. snu, zabawy, kontaktów z innymi zwierzętami czy ludźmi, ale także mniej oczywistych jak zabiegi pielęgnacyjne, zdobywanie pokarmu, obronę zasobów lub aktywności seksualnej. Niezaspokojenie bezpiecznego samopoczucia prowadzi do zaburzenia psychicznej i fizycznej homeostazy, czego wynikiem może być niedobór lub nadmiar działań w tych poszczególnych obszarach życia psa. 


Psie poczucie bezpieczeństwa zaczyna kształtować się we wczesnym okresie jego życia. Wpływają na nie przede wszystkim relacje z matką (także w życiu płodowym) oraz rodzeństwem. Nie ulega wątpliwości, że szczenięta żyjącej w przewlekłym stresie lub histerycznej matki będą mało stabilne emocjonalnie. Natomiast spokojne, oparte na dotyku kontaktowym czyli wspólnym leżeniu i ssaniu mleka bez zbytniej rywalizacji koegzystowanie szczeniąt, daje im bazowe poczucie zaufania i komfortu przebywania w swojej obecności. To w jaki sposób szczeniak buduje więzi i relacje z osobnikami wokół siebie, wpływa na jego późniejsze relacje z innymi psami w wieku dorosłym. Szczenięta będące jedynakami lub wychowane ręcznie przez człowieka cechuje obniżone poczucie bezpieczeństwa. W dalszym rozwoju szczeniąt na poczucie bezpieczeństwa znacząco wpływa prawidłowo przeprowadzona socjalizacja pierwotna i wtórna z elementami habituacji. Jeśli świat jest „nieznany, straszny i nieoswojony” nie sposób czuć się w nim bezpiecznie. Gwoli przypomnienia, prawidłowo przeprowadzona socjalizacja polega na zapoznaniu psa nie z jak największą ilością bodźców i zdarzeń, lecz wyselekcjonowaniu ich w ilościowy i jakościowy sposób, pozwalający na psychiczne poradzenie sobie z wyzwaniami w pozytywnym znaczeniu.

Niezależnie od wieku psa najistotniejsze dla niego są prawidłowe relacje, które budują świadomość przynależności do grupy społecznej - psiej lub ludzkiej. Nic nie stanowi większej wartości dla tak towarzyskich, a wręcz hiper-socjalnych istot jakimi są psy, jak możliwość bycia razem. Samotność w psim świecie jest najbardziej dojmującym doznaniem. Pies, który żyje w naszej ludzkiej rodzinie i nie ma czułej i opartej na zaufaniu więzi emocjonalnej ze swoim opiekunem jest po prostu nieszczęśliwy. Oprócz tego, że grupa społeczna powinna być stabilna, powinny w niej panować przewidywalne zasady. Psy potrafią wspaniałomyślnie ze sobą współpracować, o czym ludzie skażeni teorią dominacji zdają się aż nazbyt często zapominać. Psy mają swoje poczucie sprawiedliwości, są altruistami, bowiem w naturalnym psim środowisku jedną z istotnych rzeczy życia w grupie jest pomoc w chronieniu słabszych jej członków. Ich życiowym celem nie jest dążenie do konfliktu, lecz łagodzenie go. Dlatego jesteśmy winni psom nauczenie się ich sposobu komunikowania się i respektowanie go. Stosowanie przez psa niektórych sygnałów dystansujących np. warczenia jest uprzejmym komunikatem, którego głównym celem jest nie doprowadzenie do eskalacji konfliktu w odczuciu zagrożenia. Jako behawiorystka zwierząt towarzyszących ubolewam nad tym, że wielu osobom wciąż trudno to pojąć. 

Czas na kilka krótkich porad, które nie wyczerpują całego kontekstu psiego bezpieczeństwa, wierzę jednak w to, że pozwolą znacząco go poprawić nawet w dorosłym psim życiu.

Poczucie bezpieczeństwa budujemy min. poprzez:

  • zapewnienie spokojnego miejsca odpoczynku i snu
Zdrowy dorosły pies przesypia z przerwami 14-16 godzin na dobę. Choć w jego naturze są krótkie drzemki, nie oznacza to, że może być niepokojony przez nas podczas odpoczynku. Aby mógł zapaść w głęboką, regeneracyjną fazę snu REM musi mieć możliwość wyciągnięcia łap leżąc na boku. Choć lubi czasem zwijać się w kłębek, zadbaj o to, by legowisko było dostatecznie duże i wygodne. Na koniec dobra wiadomość: pies czuje się bezpiecznie gdy lubi z Tobą spać, przytulać się i nie wzdryga się na niespodziewany dotyk.

  • wyeliminowanie rywalizacji np. przy jedzeniu
Choć swego czasu powszechne były metody uczenia i oswajania psa poprzez manipulowanie dostępem do jedzenia (np. reguła „spalenia miski” czyli karmienia wyłącznie z ręki w myśl zasady „nic w życiu za darmo”), to za wyjątkiem szczególnych technik behawioralnych stosowanych z rozwagą, jestem przeciwniczką wykorzystywania głodu psa do uzyskiwania jego motywacji do działania. Bardzo krzywdzące dla relacji są także wszelkie próby odbierania, czy opóźniania dostępu do jedzenia. Informacja dla Ciebie: pies czuje się bezpiecznie gdy może spokojnie zjeść swoje jedzenie. Ty też nie lubisz grzebania w Twoim talerzu.

  • rutynę dnia i przewidywalność ze strony opiekuna
Nie jest koniecznością wprowadzanie w pełni uregulowanego rytmu dnia. Wręcz pachnie to monotonią, nawet jeśli mowa o codziennym dwugodzinnym wyczekiwanym spacerze o 17.00. Znacznie lepiej nauczyć psa zrozumienia znaczenia słów, którymi uprzedzasz swoje wybory. „Pies zostanie” będzie znacznie łatwiej akceptowalne, gdy wypowiesz słowo wstając z sofy i dostrzegając pierwszy błysk w oku pupila, niż naciskając klamkę, gdy rozbudziłeś w nim nadzieję i pozwoliłeś na taniec radości podczas ubierania butów. Rada w szczególności dla opiekunów psów małych rozmiarów: choć łatwo Ci manipulować psem na spacerze, komunikuj mu chęć zmiany kierunku, zatrzymania czy wzięcia na ręce. Nikt nie lubi, gdy nagle porywa go UFO.

  • chwalenie i wzmacnianie psa w obliczu trudności
Nawet dorosły pies w głębi duszy jest dzieciuchem - fachowo nazywamy to neotenią i takie niedojrzałe cechy charakteru (jak np. zdolność do zabawy przez całe życie czy cały repertuar rachowań uległych) przez tysiące lat w nim na drodze selekcji umacnialiśmy. Dlatego nie słuchaj porad w stylu „nie mów do psa, gdy się boi, bo umacniasz w nim lęk”, gdyż są dalece krzywdzące dla Twojego podopiecznego. Dobra rada brzmi: on chce być wspierany gdy boi się  "szarej nagiej jamy" lub słyszy petardy - podobnie jak 2-3 letnie dziecko.

Poczucie bezpieczeństwa zaburzamy min. poprzez:


  • alienowanie od grupy społecznej
Choć nawet trudno mi sobie przywołać przed oczami okrutne obrazy psów przywiązanych łańcuchem do budy w środku pola, to z przykrością stwierdzam, że zdarza się, że z pozoru zadbane psy, lecz spędzające całe dnie same na posesji, są także bardzo osamotnione. Osamotnione są również niektóre psy miniaturowe, które nigdy nie mogą powąchać się z innym „brytanem”. Apeluję więc o to, by zapewniać psu serdeczny kontakt z innymi psami i ludźmi. Jeśli wychodzimy z domu, co w naszym ludzkim świecie jest normą, warto uświadomić sobie, że pies gdyby tylko mógł, poszedłby za Tobą zawsze i wszędzie. Przyzwyczaj go więc stopniowo do samotności, poświęcaj jak najwięcej czasu. I jeszcze jedno: jeśli wychodząc z domu chcesz mu zostawić radio, to lepiej zostaw światełko, gdy jest ciemno. A jeśli pies nie potrafi sobie poradzić z samotnością - on cierpi, nie zwlekaj z uzyskaniem pomocy od behawiorysty. 

  • karanie psa (nawet wybiórcze)
Doskonale wiesz, że mężczyźni są z Marca, a kobiety z Wenus, ale zapominasz, że psi świat, jest zupełnie inny od Twojego. Z doświadczenia wiem, że sporo osób utyskuje na naturalne zachowanie psa, które nie przystają do ludzkich reguł. Zmartwię Cię mówiąc, że wiele z nich należy do psiego etogramu. Psy szczekają, kopią dziury, wąchają genitalia, a już szczególnie dumne są z siebie gdy znikną na 10 minut w błotnistej gęstwinie zarośli. Oto pies! Jeśli pies jest karany za swoją naturę, burzy to jego poczucie bezpieczeństwa. Jeśli pies jest karany tylko czasami „bo wie, że źle zrobił”, nigdy nie wie, kiedy tak naprawdę może czuć się przy Tobie bezpiecznie. Złota rada: myśl, bądź sprytny, steruj sytuacją zawczasu i zapobiegaj niektórym psim pomysłom - a nie besztaj za bycie psem.

  • pozwalanie na dokonywanie wyboru i ostatecznie nie akceptowanie go
Punkt ten jest niejako rozwinięciem poprzedniego, ale też wzniesieniem się we wspólnych relacjach na poziom wyższych relacji zaufania. Jeżeli uszanujesz psią indywidualność, zrozumiesz, jak ważna jest czasami możliwość decydowania o sobie, a tym samym pozwolisz psu rozwinąć się intelektualnie na wielu płaszczyznach. Nie myl wyśrubowanego wyszkolenia psa w postaci idealnego wykonywania poleceń z możliwością dokonywania wyboru. Pomyśl raczej o tym, by zapewnić psu możliwość decydowania na spacerze w którym kierunku się udacie, reaguj na jego prośby o chęć zabawy, zapewnij mu możliwość podnoszenia pewności siebie dzięki interaktywnemu karmieniu czy zabawom węchowym - tropieniu czy noseworkowi. Polegaj czasem na psim nosie.

  • nagłe zmienianie reguł gry
Psy są dość prostolinijne. Owczem - czasami kombinują, ale nie wybiegają myślami o tysiąc lat świetlnych. W swojej zaufanej grupie społecznej trzymają się zasad i stosują fair play. Niestety stwierdzenia o rzekomej fałszywości i złośliwości psów wynikają z braku ich rozumienia i powinny być sygnałem dla nas, że musimy się o psach jeszcze dużo nauczyć. A warto! Bo psy to nasi najwięksi, najwierniejsi i bezinteresowni przyjaciele. Ale uwaga - potrafią nas oceniać jako ludzi, lgną do tych, którzy są skorzy się dzielić i nie odmawiają pomocy. Bądź więc uważny i konsekwentny. Pamiętaj: jeśli bawisz się z psem zabawką - on jedno czego chce to się dobrze bawić. Nie zmieniaj nagle nastawienia na rywalizację. Jeśli go głaszczesz, nie zaczynaj drażnić się z nim. Jeśli dajesz coś - nie zabieraj sprzed nosa. Przynajmniej pod tym względem…. bądź jak pies!

Olimpia Kłosińska-Spyrka
behawiorysta i trener zwierząt towarzyszących, właścicielka hotelu dla zwierząt OK Pets

Dziękuję Ci za przeczytanie tego artykułu - spędziłam mnóstwo czasu, tworząc go dla Ciebie. Tym bardziej będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie znak! Bez informacji od Ciebie, ten blog nie jest kompletny. Bądźmy zatem w kontakcie!
  • Nie zapomnij o pozostawieniu komentarza - Twoje wnioski, przemyślenia i uwagi są dla mnie na wagę złota. Czytam je wszystkie i na ich podstawie tworzę kolejne artykuły.
  • Podziel się linkiem do tego artykułu - jeśli to, co napisałam jest dla Ciebie pomocne, interesujące lub poruszające, daj znać o nim znajomych i prześlij go dalej.
  • Dołącz do mnie na facebooku - oprócz wszelkich aktualnych informacji, znajdziesz tam informacje o moich kursach, wykładach, webinariach, a także linki do ciekawych artykułów z innych stron
  • Dołącz do mnie na instagramie - to tam znajdziesz drobiazgi z mojego codziennego życia z psem, moje własne wzloty i upadki w walce o harmonię, a także mnóstwo zdjęć przedstawiających to, jak staram się realizować swoje pasje




Komentarze

    Autor

    Napisz coś o sobie. Nie musi to być nic wymyślnego, tylko podstawowe informacje.

    Archiwa

    Marzec 2020
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Luty 2019

    Kategorie

    Wszystkie
    Behawioryzm
    Lifestyle
    Opieka
    Szkolenie Psa

    Kanał RSS

Powered by Create your own unique website with customizable templates.